- Ja... poszukam hotelu - powiedział oschle. - Muszę tylko spakować

o swoim życiu... - Ale tobie nie jest teraz łatwo. Wiem to i nie powinienem był się narzucać. - Nie... Nie o to chodzi - zaryzykowała. Skinął, oczekując, że będzie mówiła dalej. Robił wrażenie człowieka cierpliwego, a jego niebieskie oczy wydawały się takie szczere. Bethie odkryła, że łatwo jej się z nim rozmawia. O wiele łatwiej, niż się spodziewała. - Zostałam wychowana, żeby być żoną - wyznała. - Żoną w wyższych sferach. Żebym stworzyła piękny dom, wydawała cudowne przyjęcia, i żebym zawsze była uśmiechnięta w towarzystwie męża. I, oczywiście, żebym była dobrą matką. Żebym wychowała kolejne pokolenie żon z wyższych sfer. Tristan skinął z poważnym wyrazem twarzy. - A potem... Potem wzięłam rozwód. Zabawne, że nie zauważyłam tego od razu. Myślałam przede wszystkim o Kimberly i Amandzie, bo ich życie wcale nie było łatwe. One potrzebowały mojej uwagi. A ja potrzebowałam ich. W pewnym momencie przestałam być jakby przedłużeniem swojego męża, a stałam się przedłużeniem moich córek. Ale wtedy wydawało się to całkiem naturalne. - Tylko że małe dziewczynki nie zostają takie na zawsze - dokończył Tristan. - Trzy lata temu Kimberly wyjechała do college'u - powiedziała spokojnie http://www.abc-psychoterapia.com.pl pocisku byłby możliwy tylko wtedy, gdyby strzelała osoba przynajmniej tego samego wzrostu co Melissa Avalon. – Cholera – odezwał się wreszcie detektyw stanowy. – No właśnie. Więc teraz nasza tajemnicza łuska jest trochę ważniejsza, niż sądziłeś. Mamy też pocisk kaliber 22 bez bruzd po strzale. Słowem, dowody już nie pasują nam do teorii. – Zaraz, zaraz – zaprotestował natychmiast Sanders. – Nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Kiedy aresztowałaś Danny’ego, wymachiwał rewolwerem kaliber 38, z którego zastrzelono dwie ofiary. Mamy odciski chłopca na większości łusek kaliber 38. To prawda, że nie wszystko jest jasne w przypadku Melissy Avalon, ale jeśli chodzi o Sally i Alice, dowody wciąż obciążają małego O’Grady’ego. Rainie patrzyła na detektywa z niedowierzaniem. – Czy ja dobrze słyszę? W naszej teorii jest wielka dziura, a twoim zdaniem to niczego

kłócą, i Danny przynosi jej kotka. Gdy Becky O’Grady zasnęła drugi raz, śniło jej się, że walczy z potworem i odgryza mu głowę. O piątej rano ukryła się w szafie w przedpokoju i naciągnęła na siebie stertę płaszczy. Ale wiedziała, że to nie pomoże. Potwór wróci. Nie uratowała Danny’ego. Ona i potwór wiedzieli o tym. Wkrótce Sprawdź - Tak, ale to było, zanim zamienił swoją byłą żonę w kotlet siekany. Myślisz, że miejscowa policja potrafi zająć się takim miejscem zbrodni? Chryste! Sam musiałem pokazać im, jak się bada odłamki szkła. Oni naprawdę myśleli, że okno zostało wybite od zewnątrz. Fiuty! - Twoim zadaniem... - Pieprzyć zadanie! Tu już nic się nie dzieje, Rodman! Akcja przeniosła się do Filadelfii. Jeśli mamy się dowiedzieć, co jest grane, musimy skupić się na tym, co dzieje się tam. - Tu jednak nadal dzieją się różne rzeczy! - Mówisz o tych głupich telefonach? O martwych zwierzakach? Masz rację, dzięki pobytowi tutaj dowiedzieliśmy się naprawdę dużo. - Montgomery popatrzył na nią z góry. Rzeczywiście niewiele się tu działo. W Filadelfii zaś napadnięto i brutalnie