54

nieprzyjemną przygodę. - Nic mi nie jest. Owszem, serce mi się kraje, gdy pomyślę o tych dzieciakach, szczególnie o tej najbardziej poszkodowanej dziewczynie, ale poza tym wszystko w porządku, nie musisz się tak o mnie troszczyć. Prawie już o tym nie pamiętam. Akurat! Nie mogła przestać myśleć o tamtych wydarzeniach ani na chwilę, niezależnie od tego,z kim właśnie rozmawiała i co robiła. Od powrotu z Transylwanii wciąż dręczył ją niepokój, prześladował ją widok czerwonego nieba w nocy, nic nie było takie jak dawniej. - Dobrze, chętnie zagram, ale najpierw muszę wziąć prysznic i trochę odpocząć. Czy mogłabyś zadzwonić w moim imieniu do Dużego Jima i zaprosić go na ósmą? Niech przyniesie planszę i karty, zagramy tutaj. Ktoś jeszcze przyjdzie? RS 74 - Bobby, będzie nas więc czworo. - Powinnyśmy zaprosić również Garetha, pewnie możemy też liczyć na Barry'ego Larsona, wiesz, tego z zespołu Dużego Jima. - Tego, który się w tobie kocha? - To przeszłość, on już wie, że nie jestem zainteresowana. http://www.auto-floty.com.pl/media/ i Sheila. Wziął leżący na zlewie grzebień i przyczesał włosy. Własne odbicie w lustrze sprawiało mu przyjemność. Miłe rysy twarzy i ładne oczy. Może cera za bardzo zniszczona słońcem, ale kobiety lubią taki męski wygląd, pomyślał. No i ciało. Nie za dużo umięśnione, szczupłe i sprężyste. Jednym słowem, jest w formie. 58 Zabawne, że kiedyś ożenił się ze starszą kobietą. Teraz wolał młodsze. Tak, Kelsey cholernie dobrze wyglądała. Pech z tą Sheilą. Nastawia wszystkich przeciwko mnie,

pusta. - Kelsey? Zajrzał do łazienki. Ani śladu. - Kelsey? Żadnej odpowiedzi. Zbiegł po schodach. Wołał ją, zaglądał do wszystkich Sprawdź to praktycznie nieskończona linia brzegowa, połacie mokradeł Everglades, jednym słowem teren wprost stworzony do prowadzenia każdej nielegalnej działalności, jaką zna ludzkość. Na przykład pozbycie się zwłok jest tutaj niewiarygodnie proste. Tylko że zwłoki zwykle się w końcu odnajdują. Gdy Dane przyjechał do restauracji, Hector już na niego czekał nad dużym talerzem kalmarów i mrożoną herbatą. Uśmiechnął się, wstał i wyciągnął na powitanie rękę. - Miło cię widzieć. Skoro zaprosiłeś mnie na obiad, pomyślałem sobie, że zamówię od razu. Po