- Czyżby? Nie wiedziałam, że neandertale znają się na modzie i

opatrzyć swój złamany palec. Powinna teraz być w domu, głaskać obolałą dłoń, łykać tabletki przeciwbólowe i kląć Diaza w żywy kamień. Był on teraz zapewne ostatnią osobą, którą Lola miałaby an43 239 ochotę zobaczyć. Z tego też powodu będzie się go chciała jak najszybciej pozbyć, mówiąc mu wszystko, co intruz chciałby wiedzieć. Oddałaby mu pewnie bez mrugnięcia okiem własne dzieci, jeśli to miałoby w czymś jej pomóc. Tym razem nie pukał w obskurne drzwi. Od razu spróbował wejść i zorientował się, że dom zamknięto od środka. Nie bawiąc się w ceregiele, otworzył drzwi kopniakiem. Lola leżała na łóżku. Jej ręka była grubo obandażowana, kciuk sterczał prostopadle do dłoni. Kobieta miała na sobie tylko starą koszulę nocną: najwidoczniej nafaszerowała się tabletkami i położyła spać, choć nie było jeszcze nawet ciemno. Na widok Diaza nabrała gwałtownie powietrza, jej twarz wykrzywiło szczere przerażenie. - Mam jeszcze jedno pytanie - powiedział przybysz łagodnie. * http://www.e-okulista.com.pl/media/ prowizoryczne sandały, obejrzał dokładnie obie stopy, szukając ran i zadrapań. Najwyraźniej udało się jednak Milli przetrwać wędrówkę bez nieprzyjemnych śladów. Skończywszy, wstał; Milla zrobiła to samo. an43 300 - Wezmę prysznic - powtórzyła, przeczesując ręką niesforne włosy i próbując ominąć Diaza. Ale on objął ją w pasie i przyciągnął ku sobie. - Prysznic może zaczekać. - Moje włosy... Woda w rzece... - Woda była czysta.

Kiedy potok przekleństw się wyczerpał, Diaz wtrącił: - Dziesięć lat temu Pavon porwał dziecko tej kobiety. Spojrzenie Loli zawisło na Milli. - Przykro mi, seńora - powiedziała cicho. - Gracias. Lola także musiała mieć dzieci. Jej wzrok mówił „rozumiem Sprawdź fizyczna obecność budziła w niej ukryte pragnienia. Było z tym trochę tak jak z bólem porodowym: bezpiecznie i z dala od niego, Milla pamiętała tę elektryzującą aurę niebezpieczeństwa, ale nie była w stanie jej poczuć. Blisko Diaza jej puls szalał, zmysły pracowały na najwyższych obrotach. Odruch bezwarunkowy: całkiem jak automatyczna reakcja organizmu na potencjalne zagrożenie. A może dokładnie o to chodziło? Rozpoznała także oszałamiające uczucie euforii: motyle w brzuchu, nie czuła tego od czasów związku z Davidem. Milla szczerze kochała Davida i z całą pewnością nie kochała Diaza, ale tu chodziło również o to, że pożądała Davida fizycznie. I żaden mężczyzna po nim nie zdołał wywołać u Milli tej reakcji, niezależnie od tego, jak an43