- Na pewno.

końcu wygrał. Kate skłamała, żeby spotkać się z Dallasem. – Richard? – Tak, prawda – szepnął. – Byli po prostu przyjaciółmi. – Więc nie powinieneś się martwić. Cierpliwości. Jestem pewna, że Kate cię kocha. – Sam nie wiem. – Potrząsnął głową. – Jeszcze parę miesięcy temu wierzyłem, że jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Że nasze małżeństwo jest niemal doskonałe. Ale teraz... wydaje mi się, że wszystko legło w gruzach. Zniesmaczony swoim zachowaniem, znowu wstał i nerwowo podszedł do okna. Ulica była ciemna i pusta. W żadnym z sąsiednich mieszkań nie paliło się światło. Dopiero teraz zrozumiał, jak jest późno. Czy Kate jeszcze nie śpi? A jeśli tak, to czy się o niego martwi? Julianna stanęła za nim. Położyła mu dłonie na ramionach i zaczęła je masować. Miał zupełnie zesztywniałe mięśnie. Dopiero teraz trochę się rozluźnił. Richard westchnął, czując, jak robi mu się przyjemnie. – Powinienem już iść – mruknął, chociaż była to ostatnia rzecz, na jaką miał ochotę. – Tak. http://www.ford-puma.com.pl Zawahał się chwilę, zanim zaczął mówić. – Miałaś rację. Kłamała. – Wziął kubek w obie ręce. – Widziała się wtedy z Dallasem. Julianna milczała przez parę sekund, a potem westchnęła ciężko. – Przykro mi. Pokręcił głową. – W Tulane rzeczywiście się przyjaźniliśmy, a przynajmniej tak mi się wydawało. Potem jednak odkryłem, że Luke się w niej kocha. Udawał dobrego kumpla, a tak naprawdę chciał mi ją sprzątnąć sprzed nosa. Sukinsyn! – Lecz nadal byliście przyjaciółmi? – Dopiero przed końcem studiów zorientowałem się, o co mu tak naprawdę chodzi. Sam mi powiedział. – Spojrzał na Juliannę. – To była

rękę. Palce mu drżały, na widok czego ściskało się jej serce. Podbiegła do niego, złapała tę rękę i przytuliła ją sobie do policzka. Przyciągnęła go do siebie, w cień. -W ciemności - wyszeptała - jesteśmy tacy sami. Ja nie jestem dawną królową piękności, a ty nie masz blizn. Jesteśmy po prostu dwojgiem ludzi, Richardzie. Nie mamy Sprawdź orgazm, musiał sobie wyobrazić, że robi to z Julianną. Widział ją pod sobą: oszołomioną i namiętną. Słyszał, jak powtarza jego imię. Kiedy uświadomił sobie, że to głos żony, poczuł się winny. Powoli przytomniał. Przetarł oczy, czując obrzydzenie do samego siebie. Co się z nim dzieje? Przecież kocha Kate. Chce z nią być... Jednak równie mocno pragnął Julianny. Być może nawet mocniej. Czasami wydawało mu się, że oszaleje, jeśli jej nie zdobędzie. Julianna do niczego go nie zachęcała, co więcej, starała się utrzymać między nimi dystans, jakby bardziej niż Richard przejmowała się jego rodzinnymi obowiązkami. Rozmawiali nawet o tamtym pocałunku i oboje ustalili, że to był błąd i już nigdy nie będą do tego wracać.