na biurku mosiężną lampką, panował spokój. Sidney miała

tchu, krew szumiała w uszach. Chciała więcej. Może to jedyny sposób, by się z tego otrząsnąć. Otworzyła oczy. Pierce wpatrywał się w nią, a w jego oczach płonęło pożądanie. Amy jeszcze nigdy w życiu nie czuła się tak kobieca i upragniona. - Amy, musimy przestać. Powiedziałem, żebyśmy cieszyli się chwilą, ale... - Z trudem przełknął ślinę. - Musimy skończyć, nim posuniemy się za daleko. Wiedziała, że ma rację. Rozum też jej to podpowiadał. Ale jej serce i ciało nie chciały tego przyjąć, krzycząc rozpaczliwie: „Dlaczego?". Nieco później usiedli w salonie, Pierce na kanapie, Amy w fotelu. Starali się zachować dystans, jednak coś w ich relacjach się zmieniło. I to na wielu płaszczyznach. Amy czuła to bardzo wyraźnie. http://www.fuhmalepszy.pl/media/ wszystkie. Słońce przeświecało przez zielone gałęzie, złocąc jej zgrabne opalone nogi. Pierce przesunął po nich powolnym spojrzeniem. Minęło kilka minut, aż w końcu uświadomił sobie, że jego pytanie pozostało bez odpowiedzi. - Więc jak było z tą szkołą? - zagadnął. - Lubiłaś się uczyć? Nauka przychodziła ci łatwo, czy miałaś problemy? Męczyły cię niektóre przedmioty? - Każdy ma jakieś problemy, z którymi musi się zmagać - powiedziała. - Nie uważasz?

Victoria zdjęła z kolan śpiącego Lorda Bagglesa. - Nie wiem, Jenny. Kiedy Sinclair zakończy śledztwo, w ogóle nie będzie jej potrzebował. Całkiem możliwe, że zostawi ją w Althorpe albo w jednej ze swoich mniejszych posiadłości. Sprawdź Jutro weźmie na ręce nowo narodzone dziecko, przypomni sobie moment, gdy na świat przyszli najpierw Arturo, a potem Paolo. Wydawało mu się, że było to tak dawno. Nie było mu łatwo godzić codzienne obowiązki z wychowaniem chłopców, ale chętnie powitałby na świecie nowe maleństwo. Zazdrościł bratu. Dziecka i żony. Zakręcił wodę. Nagle tknęła go nieoczekiwana myśl. Je- R S śli urodzi się chłopiec, to zajmie jego miejsce w kolejce do tronu. Odwiesił ręcznik i roześmiał się. Po raz pierwszy w życiu nie zależało mu na tym. Odkąd na świecie pojawili się książę William i książę Harry, media straciły zainteresowanie