ranisz mamę i tatę, trzymając się z dala nawet w święta.

Był niskim żylastym mężczyzną w nieokreślonym wieku (gdzieś pomiędzy czterdziestką a siedemdziesiątką), który nieodmiennie prezentował pozytywne i radosne podejście do życia. - Staram się - powiedział z nowojorskim akcentem. Benito urodził się w Meksyku, ale jeszcze jako dziecko przekroczył z rodzicami granicę i niewiele pamiętał z meksykańskiego dzieciństwa. Później wrócił do ojczyzny i żyło mu się całkiem nieźle, ale akcentu nie zdołał się pozbyć. - Klakson nie działa - uprzedził - a gdyby przednie światła nie zaskoczyły za pierwszym razem, to walnijcie porządnie gałkę, a potem powoli wyciągajcie ją na zewnątrz. Trzeba delikatnie wyczuć właściwą pozycję. - A silnik jest? Czy będziemy musieli użyć siły mięśni nóg? - spytała Milla, tylko częściowo żartując; zerknąwszy do środka, stwierdziła, że zupełnie przerdzewiała podłoga ma już spore prześwity - Nieee, motor to dzieło sztuki!Mruczy jak zadowolony kot, a pary ma w sobie więcej, niż byście się spodziewali. Może się przydać. Benito nigdy nie pytał, dokąd jadą i po co, ale wiedział, czym zajmują się Poszukiwacze. Milla otworzyła drzwi kierowcy i wśliznęła się do środka; http://www.gabinet-terapeutyczny.com.pl/media/ organizującym adopcje dzieci dla rodzin ze Stanów i Kanady Same rodziny najczęściej nie miały pojęcia, że adoptują porwane dzieci, że wiąże się z tym straszliwa tragedia prawdziwych rodziców. Próbowała się pocieszać, wyobrażając sobie Justina roześmianego, bawiącego an43 42 się, rosnącego. Niewiedza i niepewność były potworne, ale wszystko było lepsze niż zamartwianie się myślami o możliwej śmierci dziecka. Wiele porwanych dzieci rzeczywiście spotykała śmierć. Wpychano je do bagażników samochodowych, aby przemycić przez granicę. Nawet jeśli gorąco zabiło ośmioro z dziesięciorga niemowląt, to cóż, przemytnik tracił na tym tylko trochę czasu. Pozostałych dwoje

Z bronią nie było już tak łatwo. Poszukiwacze rzadko jej potrzebowali, a każdy taki przypadek kosztował Millę sporo nerwów. Meksykańskie prawo bardzo surowo traktowało tę sprawę; to, że miejscowi trzymali po domach całe stosy różnych giwer i samopałów, było zupełnie inną kwestią. Jednak gdyby złapano ich, Poszukiwaczy z nielegalnie posiadaną bronią - mieliby bardzo poważne kłopoty Sprawdź opróżnili swoje kubki z kawą; byli gotowi do powrotu na trasę. - Musimy gdzieś kupić prezerwatywy - powiedział nagle Diaz. - Nie mam żadnych. W jego głosie dało się wyczuć napięcie. Milla zerknęła zdziwiona, by zobaczyć, jak mężczyzna nerwowo przejeżdża sobie dłonią po twarzy - Możemy zaczekać - powiedziała zaniepokojona. - Nie musimy się spieszyć. Skoro przemyślałeś sprawę jeszcze raz i... - Nie, nie o to chodzi - spojrzał na nią smutno. - Ja... Po prostu nie spałem z kobietą od dwóch czy trzech lat i... - Dwa, trzy lata? - powtórzyła Milla, kręcąc głową. - Ech, to nic. Ja mam jeszcze lepszy wynik. Nie jestem raczej typem napalonej mamuśki.