o obolałych plecach, ubrudzonych dłoniach i zmęczeniu.

-A czy ja mogę zadać ci to samo pytanie? Ile z twoich londyńskich wyczynów jest prawdą? Podeszła do drzwi. - Większość - rzuciła lekkim tonem i wyszła z biblioteki. Sinclair podjął spacer. Najważniejsze, że nie zrobił sobie z Victorii wroga. Już sam ten fakt był zwycięstwem... a przynajmniej krokiem ku rozejmowi. - Szyling za twoje myśli, kochanie. Victoria drgnęła. Przez ostatnie pięć minut z roztargnieniem przesuwała ziemniaki po talerzu. - Będą cię kosztować co najmniej funta, Lex. Alexandra się uśmiechnęła. - Zgoda. - Zapłata na końcu - uprzedził Lucien Balfour. - I mam nadzieję, że nie pożałujemy wydatku. Żona spiorunowała go wzrokiem. - Nie widzisz, że Victoria przyszła porozmawiać? - Przyszłam, bo powiedziałam Sinclairowi, że zaproszono mnie na kolację. Chciałam uporządkować myśli, ale teraz dochodzę do wniosku, że wybrałam http://www.hale-magazynowe.info.pl powstrzymał się. Może to nie jest właściwy moment. - Rozumiem - wymamrotał. Amy uśmiechnęła się blado. - Tata przez kilka dni prawie się nie odzywał - rzekła. - Z czasem powoli się pogodził. To on namówił mnie, bym spróbowała zdobyć pracę stewardesy. Mówił, że to najlepszy sposób na zobaczenie świata. Tak też zrobiłam. Przyjęli mnie, przeszłam przeszkolenie. Zapalenie ucha opóźniło mój prawdziwy start, ale... - Uśmiechnęła się lekko. - Jak tylko minie, czyli

tysięcy funtów rocznie za to, że zachowamy dla siebie nasze podejrzenia. Przez chwilę korciło ją, żeby roześmiać mu się w twarz. - A jeśli postanowi mnie uciszyć? Nie zapominaj, że mieszkam z nim pod jednym dachem. - Nie odważy się. Wszyscy od razu by się domyślili, Sprawdź Pierce nie odpowiedział, tylko zadał pytanie: - Chcesz uprawiać je hydroponicznie? Benjamin wlepił w niego oczy. - Hydro... co? - Hydroponicznie, czyli w wodzie - wyjaśnił Pierce. - Ale przecież zasadziliśmy je w ziemi. - Na buzi Jere-miaha malowało się zdumienie. - Ja tylko żartowałem - rzekł Pierce. - Poczekaj, pomogę ci. Amy nie mogła oderwać oczu od mięśni