żaden kompromis. Kochała Davida, a mimo to od niego odeszła. Czyżby True wyobrażał sobie, że zdoła go przebić? Nie, wydawało się to Susannie wysoce nieprawdopodobne. Ale on naciskał; przywykł do tego, że „chcieć" oznacza „dostać". Susanna nie była na tyle głupia, by wyprowadzać go z błędu. Wiedziała lepiej od innych, jak bezwzględny potrafi być Gallagher. Zawsze uważała, by grać z nim jak najostrożniej. Drzwi prowadzące w głąb domu otworzyły się i stanął w nich Rip. - Będziesz tam siedzieć całą noc? - zapytał. O Boże. Czemu on jeszcze nie śpi? Kiedy indziej cieszyłaby się, zastając go czekającego na jej powrót. Ale nie dziś, nie tej nocy. Prawdopodobnie był wkurzony za ten numer z True i Millą, a Susanna nie miała teraz siły na kłótnie. - Jestem tak skonana, że mogłabym tu zasnąć - powiedziała, wychodząc ciężko z samochodu. - Powinnam była chyba zostać w szpitalu. - Chyba tak - przyznał, odsuwając się na bok i wpuszczając ją do domu. - Może wtedy byłabyś tam wtedy, kiedy cię szukałem. Zamarła na moment, ale potem ruszyła przed siebie w górę, po http://www.korekcja-wzroku.com.pl/media/ powrocie od razu sprawdziła automatyczną sekretarkę. Nagrano sporo an43 330 wiadomości, ale żadna nie była od Diaza. Nie sądziła, że dzwoniłby na jej telefon komórkowy; niestety, rejestrowanie połączeń przychodzących w komórce przestało działać z niewiadomego powodu - i Milla nie mogła sprawdzić na pewno. Nagle przyszła jej do głowy niepokojąca myśl: przecież nikt nie dzwonił na jej komórkę przez ostatnie dni. Umknęło jej to, bo ona sama zawsze dzwoniła z komórki do biura po przylocie na miejsce. Zatem ona mogła dzwonić bez problemu - ale co, jeśli inni nie mogli dodzwonić się do niej? Podniosła słuchawkę domowego telefonu i wybrała numer

- Dzień dobry, jestem Milla Edge. Rozmawialiśmy wczoraj wieczorem przez telefon. A to James Diaz. - Jestem Lee Winborn, a to moja żona Rhonda - mężczyzna automatycznie wyciągnął dłoń najpierw do Milli, a potem do Diaza. Jego uścisk był silny, trochę szorstki. Lubił grać w golfa, chodzić na ryby, od czasu do czasu polować. Trenował zespół T-balla, w którym Sprawdź równowagi? Uśmiechnął się do siebie i odłożył słuchawkę. Jednak mina szybko mu zrzedła: co tu robić, skoro nie mógł już liczyć na pomoc Gallaghera? Musiał zająć się Diazem sam. Nie było innego wyjścia. Problem polegał na tym, jak to zrobić. Może porwać kobietę i użyć jej jako przynęty? Jeżeli Diaz pracował dla niej, to z pewnością pospieszy na pomoc swojej chlebodawczyni. O ile nie będzie podejrzewał pułapki. an43 317 Jak to zrobić - zgarnąć babkę w taki sposób, by wyglądało to na przypadek? Może wrócić do pomysłu użycia siebie jako przynęty Ale na