głos.

włosy, czy gęste brązowe loki Shepa? Jak będzie się czuła, karmiąc piersią tę maleńką istotkę? To była magiczna chwila. Niestety, później rzadko zaznawali podobnych uniesień. Pukanie. Ogarnięta nagłym poczuciem winy, Sandy oderwała wzrok od okna i ujrzała swego szefa, Mitchella Adamsa, opartego o ozdobne odrzwia. Stał ze skrzyżowanymi nogami, wciskając ręce głęboko w kieszenie czarnego garnituru za trzy tysiące dolarów. Ciemne włosy sięgały mu z tyłu prawie do kołnierzyka. Szczupłe policzki były świeżo ogolone. Mitchell Adams należał do tych mężczyzn, którzy zawsze wyglądali dobrze bez względu na to, czy mieli na sobie model od Armaniego, czy sportowe ciuchy. Shep z miejsca go znienawidził. – Jak tam raporty? – Pomimo obaw Shepa, Mitchell nigdy nie próbował wykraczać poza stosunki służbowe. Nie zatrudnił Sandy dlatego, że po czterdziestce nadal była szczupła i pociągająca. Zatrudnił ją ponieważ dawna szkolna piękność miała głowę na karku i chciała do czegoś dojść. Kiedy Sandy próbowała wyjaśnić to Shepowi, znienawidził Adamsa jeszcze bardziej. – Jutro spotkanie z Wal-Mart – przypomniał Mitch. – Jeśli mamy ich przekonać, żeby zainwestowali w naszym mieście, musimy mieć gotowe wszystkie dane. – Właśnie nad tym pracuję. – Ile ci jeszcze zostało? Zawahała się. http://www.ortopedyka.net.pl ich otwierać, a potem śpieszyć się z wprowadzeniem kodu zabezpieczającego. Należy dwa razy wstukać swój PIN i przyłożyć palec do skanera. 134 Jeśli pasuje do wzorca przechowywanego w pamięci, system wyłącza alarm i wpuszcza cię do środka. Gdy tylko zamkniesz drzwi, automatycznie przełącza się w tryb pracy gotowy do przyjęcia następnego gościa. Innymi słowy - dom jest pod ochroną przez cały czas i wystarczy prosta kombinacja cyfr, żeby móc wejść do środka. - Jest przygotowany do rozpoznawania kilku osób? - Tak. Do pamięci wprowadziliśmy odciski palców trzech osób: twoje, Montgomery'ego i moje. Poza tym w razie potrzeby można dodać kolejne. Dzięki temu będziemy mogli swobodnie wchodzić i wychodzić z domu. System eliminuje też posługiwanie się kluczem, co jest jego plusem, ponieważ

właścicielem restauracji, w której pracowała Mary Olsen, jak również Amanda Quincy do dnia tragicznej śmierci. Jestem ciekawa, czy może złożył wizytę swojej byłej pracowniczce. - Trudno pocieszać na odległość przerażone kobiety. - Słusznie. - Rainie się zawahała. - Nosi pan broń, prawda? Cały czas Duży kaliber? Sprawdź zapewnili alibi. Założę się, że pozostała piątka do jutra zdobędzie usprawiedliwienia. – A co z komputerami? – zapytał Quincy. – Dyrektor mówił, że Danny spędzał mnóstwo czasu w Internecie. To mnie zastanawia. Sanders popatrzył na niego przenikliwie. – Myślisz o wpływie kogoś z zewnątrz? – Ten czynnik wystąpił przy paru innych strzelaninach. I jeszcze jedna rzecz mnie dziwi. Jakim cudem Danny potrafił włamać się do nowoczesnego sejfu? Sanders chrząknął. – Nie ustaliliśmy jeszcze, czy trudno jest dostać się do tego sejfu. Wiemy za to, że Shep ma ładną kolekcję broni. Na szczęście Danny nie wziął strzelb, tylko dwie mniejsze sztuki. Bóg jeden wie, co by się wtedy mogło stać. – Wiemy, dlaczego wybrał trzydziestkę ósemkę i dwudziestkę dwójkę? – zapytał Quincy, Sanders zerknął na Rainie.