Przecież chodzi tylko o pobycie z dziećmi.

nał wiadomości. - Pomysł dziennikarzy nie jest wcale taki głupi. Pia usiadła w fotelu. - Jaki pomysł? - Żebyś została nianią Paola i Artura. Czy to spisek? Pia popatrzyła na Jen ze zdumieniem. - To może, skoro już tu jestem, zostanę sekretarką króla Eduarda? Albo pokojówką u Stefana? Czasami przydałby mu się ktoś do wyprasowania koszuli. Ile jeszcze macie wakatów? Napiszę życiorys i złożę papiery... - Mówię poważnie - przerwała jej Jennifer i udała, że rzuca w przyjaciółkę poduszką. - Byłaś uszczęśliwiona, gdy poprosiłam cię o zapakowanie prezentu. Wreszcie mogłaś zrobić coś innego niż podawanie wody czy czytanie na głos. - Chyba już ci powiedziałam, że teraz będziesz sama pakowała swoje prezenty? Jennifer puściła tę uwagę mimo uszu. -Uważam, że doskonale nadajesz się na nianię. Nie musisz siedzieć przy mnie non-stop. Mogłabyś pobyć trochę http://www.przedszkole9.edu.pl go przez korytarz do sypialni. Tuż za drzwiami Sebastian opadł na kolana. Zastanawiała się, czy go tak nie zostawić i po prostu nie wyjść, zamykając za sobą drzwi, ale pociągnęła go za rękę. – Chodź. To już tutaj. – Tu jest mi dobrze – powiedział, układając się na brzuchu. – Możesz już iść. Nie poruszał się. Lucy, zgrzana i wyczerpana, uklękła obok niego. Nie wiedziała, czy usnął, czy stracił przytomność. – Sebastian? – Jeszcze żyję. Podeszła do okna. Wychodziło na zachód, na garaż, obok którego Kileyowie rozgrywali z jej dziećmi mecz siatkówki.

policzku, potem po brodzie. Z wrażenia dławiło ją w gardle. - Pierce... Chciała, by zabrzmiało to jak ostrzeżenie, jednak jej głos był tak słaby, że Pierce może wcale go nie usłyszał. Sprawdź Czy jest dla niego kimś, kogo jest skłonny posłuchać? Czy tak ją postrzega? A przecież najważniejsze jest to, jak jest odbierana. Już dawno to zrozumiała. Pierce nic o niej nie wie. Nie wie, kim naprawdę jest. Nie zna całej prawdy. Szanuje ją. Uważa ją za osobę kompetentną i mądrą. Sam to powiedział. Dobrze go omamiła. Ale skoro to się jej udało, należy przypuszczać, że teraz też jej posłucha. Rozważy jej słowa i może skorzysta z jej rady. Kto wie? Może ta rozmowa zmieni jego sposób myślenia o sobie, jego poglądy na