-Czytałam artykuły. - Mówiła przez ściśnięte z wściekłości

Kate patrzyła na dziewczynkę, którą pierwszy raz wzięła w ramiona. Było to niewielkie białe zawiniątko z czerwoną twarzyczką i piąstkami. Dziecko urodziło się zaledwie dwa dni wcześniej, dwudziestego dziewiątego kwietnia. Oboje z mężem zdecydowali, że ochrzczą ją Emma Grace. Emma po babce Richarda, a Grace dlatego, że Kate widziała w niej doskonałość i grację pochodzącą od Boga. Wpatrywała się w twarz śpiącej córeczki, starając się zapamiętać wszystkie szczegóły. Dziewczynka miała zadarty nosek, różane usteczka i nieco opuchnięte po porodzie, zamknięte w tej chwili oczka. A poza tym delikatne ciemne włoski i miękką niczym jedwab skórę. Kate przesunęła palcem po jej policzku. Śpiące dziecko obróciło główkę, instynktownie szukając piersi. Kate wciągnęła głęboko powietrze, czując, że za nic nie odda swego skarbu. Będzie go bronić przed wszelkim złem tego świata. Do tej pory nie rozumiała, czym jest matczyna miłość. Ale teraz już wiedziała. Było to uczucie wszechogarniające, o niespotykanej sile. Sama się dziwiła, że nagle się w niej zrodziło i ogarnęło ją całą. Wiedziała, że stała się innym człowiekiem. Zrobi dla małej wszystko, nawet odda własne życie, jeśli okaże się to konieczne. http://www.tanie-odwierty.com.pl dodała: – I naturalnie również małe dziewczynki. Rozsiadła się znów na sofie, jeszcze bliżej Theodore’a. Lily nie mogła już tego znieść i ruszyła do drzwi. – Przepraszam, ale mam mnóstwo pracy – oświadczyła energicznym tonem. – Tak, nie śmiemy dłużej pani zatrzymywać, panno Green – podchwycił gładko Theo. – Jeszcze w tym tygodniu skontaktuję się z agencją. Dziewczyna niechętnie wstała. – Och... no, dobrze... – wymamrotała, po czym, całkowicie ignorując Lily, obdarzyła mężczyznę jeszcze jednym uwodzicielskim spojrzeniem i poszła za nim do wyjścia. – O, Boże! – westchnął z ulgą, gdy drzwi się za nią zamknęły.

matka urodziła oboje, nim ukończyła siedemnasty rok życia. Dzieciństwo Lily upłynęło w kolejnych zastępczych rodzinach. Przenoszono ją z jednego domu do drugiego, gdyż była trudnym, zbuntowanym dzieckiem, a dwukrotnie nawet uciekała od swych opiekunów. Jednak jako szesnastolatka opamiętała się i po skończeniu szkoły wstąpiła do liceum gastronomicznego. Uczyła się Sprawdź szczegółów. Zdaje się, że nie złapano zabójcy. A jeśli nawet, to nic o tym nie słyszałem. Kochanek jej matki został zastrzelony. Nie złapano mordercy. To dlatego, że Johna trudno jest złapać, pomyślała. Znowu zaczęła drżeć, chociaż tym razem próbowała to ukryć. Wstała, starając się sprawiać wrażenie spokojnej, chociaż po zatroskanej minie Richarda widziała, że nie wychodzi jej to zbyt dobrze. Trzymała się w ryzach, powtarzając w myśli, że John nie ma nic wspólnego ze śmiercią senatora. Niby dlaczego miałoby być inaczej? Dookoła wciąż słyszy się o morderstwach. Tak to jest we współczesnym świecie. John zawsze to powtarzał. I mawiał jeszcze, że śmierć to kula, przed którą nie zdołało się umknąć.