niemal zwlec jakąś paniusię ze stołka u Nate 'a.

- To nie jesteś ty, Kelsey. Takie słowa do ciebie nie pasują. Upokorzona, usiłowała wyrwać rękę. Nie udało się jej. Nagle znalazła się na nim, oddzielona tylko prześcieradłem. - Nie powiedziałem, że odmawiam - wyjaśnił. ROZDZIAŁ JEDENASTY Odczuwał coś znacznie więcej niż zdumienie, udało się mu jednak dodać: - Pod jednym warunkiem. Jezu, stawiał jeszcze jakieś warunki. - Jakim? - Że o świcie gdzieś się nie wymkniesz. - Gdzie bym się miała wymykać? To przecież moje mieszkanie. - Nie wiem, ale chciałbym się obudzić przy tobie. - A obudziłeś się przy Sheili? - Nie. Ale czy zrobiłem jej coś złego? Także nie. Nie chcę już słyszeć jej imienia. Nie teraz. Szybko przyciągnął jej głowę, gdyż dalsze słowa http://www.toyota-hybrydy.net.pl/media/ nachodzi nas wszystkich - zgodził się Nate. - Kto wie, co on kombinuje? Zadzwonię do biura Gary'ego Hansena. - Niczego nie możemy mu udowodnić - zauważyła Kelsey. - Tak czy inaczej, powinniśmy to zgłosić - upierał się Nate. Kelsey skinęła głową. Miał rację. Wrócili do domu. Nate zatelefonował do biura szeryfa. Dane miał się na baczności i rzeczywiście był uzbrojony, a Jorge nie. Ponadto wiedział, że nawet w równej walce obezwładniłby Jorge'a bez większych

przecież wiesz o tym. A jeśli już ktoś tu naprawdę zawinił, to Andy Latham. - On na pewno ma coś na sumieniu, ale tym nie można wytłumaczyć wszystkiego. Rzeczywiście, mniej interesowałem się jachtami, a bardziej spieszyłem się do was. Gdyby jednak stała tam łódź Sprawdź Szczerze powiedziawszy, w ciągu tych kilku godzin Jeremy zaczął coraz bardziej doceniać Jessicę, w porównaniu z którą Mary wydawała się płytka i mało interesująca. Chyba się nawet troszeczkę zadurzył. W takim stanie ducha naprawdę nie miał ochoty chodzić na niemądre imprezy, w dodatku cokolwiek szalone, bo o ile było mu wiadomo, w ramach wyjątkowo swobodnej zabawy nie tylko krępowano chętnych, ale też niektórzy z prowodyrów mieli się za prawdziwe wampiry... - Mary, nie mam ochoty tam iść. - Nie bądź takim sztywniakiem! Pamiętaj, że kończę dziennikarstwo, mogłabym z takiej imprezy zrobić świetny materiał. Ze względu na owe dziennikarskie ciągoty Mary już ładnych kilka razy wpakowali się w tarapaty. Jeremy zdążył o tym zapomnieć, gdyż przez pół roku nie dawał się wodzić Mary za nos, zajęty budowaniem